31 sierpnia 2011

Koniec wakacji!

Mam nowy nagłówek dla bloga. Mam nadzieję, że Wam się spodoba. Niestety, zmienią go przy następnym poście. Teraz jestem na laptopie i nie mogę... :/
Dzisiaj zrobiłam grilla na zakończenie wakacji. Wszystko wyszło inaczej niż planowałam. tzn. przyjechało parę osób, których w ogóle nie zapraszałam O.o [ale cieszę się z tego powodu :D], a nie przyjechał Michał, którego zapraszałam. No najważniejsze to, że wszystko się udało i atmosfera była spoko :)
Jutro jak sami wiecie rozpoczęcie roku, ale nie będę marnowała czasu na pisanie o szkole! A fee!

Te wakacji minęły mi bardzo dziwnie. Z jednej strony są najlepsze, poznałam tyle wspaniałych osób, spędziłam bardzo dużo czasu z Klaudią, nawet miałam okazję bliżej poznać i pogadać z osobą, która mi się podobała (pisałam o tej osobie  na początku postu "Arkadia." :)), no ale z drugiej strony nie zrobiłam tylu rzeczy przez moją `chorobę`, tyle mnie ominęło... wyjazdy do kina, dalsze wycieczki. Ze wszystkiego musiałam rezygnować. Naturalnie, mogłam pojechać do kina, do Wrocławia i gdzie tylko bym chciała, ale byłby to dla mnie spory problem i zero przyjemności :) Tak szybko minęło... A najlepsze jest to, że jutro będzie mój ostatni początek roku w gimnazjum! Za rok już dalej :C Tak szybko! Pamiętam pierwszy dzień w gim, jak przydzielali nas do klas, nowi nauczyciele, a teraz to wszystko odejdzie, tak szybko minie ten rok :) i to już koniec ;<

Oglądałam ostatnio sukienki z Japan style i zakochałam się w jednej z nich ♥ 

 
Co o niej myślicie? :)
 
A co u mnie? Ostatnio bardzo dziwnie. Mało jem i to mnie dziwi. W sobotę nie zjadłam nic, poza ciasteczkiem, do 19. W następnych dniach było trochę lepiej. To nie to, że się odchudzam. Fakt, chciałabym schudnąć, ale dieta to dla mnie zły pomysł. Zamiast jeść miej, jem więcej. Ahahhaha...

Przedwczoraj wyszłam z bratem i aparatem na dwór i zaczęliśmy robić sobie zdjęcia. Zawaliliśmy całą kartę głupimi zdjęciami na których skaczemy i wyginamy się jak "Ci ze step up'a" hahahahahhaha :D nie chcę żeby niektóre z nich zobaczyły światło dzienne, dlatego pochwalę się teraz tylko jednym ;D (Drugie będzie w nowym nagłówku).

baletnica, kurde!



28 sierpnia 2011

Arkadia II

 Tak jak mówiłam. Dodaję zdjęcia z Arkadii! :) To tylko cześć zabytków. Park jest piękny i naprawdę polecam wycieczkę z aparatem do tego miejsca ;D








Wczoraj planowałam dodać nowy post, ale nie było kiedy. Pojechałam na zakupy do Piotrkowa. Wyszłam z Focusa dopiero kiedy zaczęli zamykać. ;D Kupiłam sobie dwie bluzki (new yorker), spodenki (takko fashion) i chustkę (reserved). Czuję, że będę chora, słabo się dzisiaj czuję. Nie chcę! Mam już zaplanowany cały tydzień. Jutro do Tomaszowa spotkać się z Klaudią. We wtorek do kina, do Piotrkowa na "O północy w Paryżu". W środę robię grilla na zakończenie wakacji, a czwartek i piątek to już sami wiecie...
Okeeej! Spadam poczytać książkę! "Karty na stół" A.Christie. Bajo ;*

26 sierpnia 2011

Arkadia.

Czuję, że mi przeszło, ale zaczynam wątpić gdy tylko Cię widzę! Proszę Cię, spier.alaj. Mam tego dość. Nie mogę nawet zejść z facebook'a, dopóki Ty pierwszy się nie wylogujesz. Świruję. Nie lubię tego uczucia. -.- Teraz mam jeszcze nadzieję. Raczej jej resztki. Z rokiem szkolnym zniknie, wtedy nie będzie już szans nawet na rozmowę. Teraz chyba też już nie ma... No ale w każdym `never` jest `ever` heh. No i jakoś mam lepszy humor. Nie ogarniam jak w Krk mogą mówić 'na pole'? Idzie się na podwórze/dwór! No chyba, że `oraaaj polee na traktore` hahahahaha :D pozdro  

Dzisiaj wstałam rano i pojechałam po książki. No niestety kiedyś trzeba. Zaraz potem rodzice zabrali mnie ze sobą do pracy. tzn. na plener z parą młodą. Było bardzo fajnie, miło, gdyby nie te komary! Teraz nie daje rady zliczyć bąbli. Na początku zajęłam się blendą, ale po jakimś czasie dorwałam drugi aparat i zarobiłam parę zdjęć. Z chęcią dodałam bym zdjęcia zrobione młodej parze, ale bez ich zgody nie chcę umieszczać ich w Internecie. :)




tutto ; wymieniłyśmy się prawymi butami z Klaudią.

new yorker.
Na razie starczy. Jutro dodam inne zdjęcia z Arkadii. Tym razem różne budowle, pałace, murki, arkady itd. To naprawdę śliczne miejsce! Nie rozumiem dlaczego tak mało osób wie o jego istnieniu. tzn. u mnie. Może dlatego, że daleko. Ale na prawdę opłaca się przejechać te kilkadziesiąt kilometrów ;) Pozdrawiam. Dobranoc :*



25 sierpnia 2011

Dno.

 
Jestem zmęczona. Psychicznie i fizycznie. I mam zły humor. Ogólnie kiepsko. Tak bez powodu... a może i mam powód, ale nie chcę o tym pisać, bo będę jeszcze bardziej wkurzona. Trzymam się więc tej pierwszej wersji. Dzień spędziłam z Anitą i Karoliną grając w Fortunę, potem z nimi i Adkiem (brat) poszłam na lody i w poszukiwaniu Frugo. Nie znaleźliśmy i kupiliśmy sobie Pysia. Hihihi. mmmmm! <3 
 

Chciałabym zrobić komuś jakieś ładne zdjęcia. Mam aparat, chęci i wgl, ale nie mam komu! No i pomysłów też trochę brak. W końcu chciałabym się nauczyć. A jak inaczej jak nie w praktyce? ;) Nie mam gdzie się wyszaleć, łoh! Jutro rodzice chcą mnie zabrać na sesję (plener) z młodą parę do parku w Arkadii (koło Łowicza). Chętnie, tylko to dla mnie za daleko. Nie wytrzymam tak długiej drogi bez postoju. No niestety, jestem chora i nie dam rady. Problem z pęcherzem na tle nerwowym! Nawet jeśli dojadę to co potem...? To będzie tylko problemem. I ja będę problemem. Jestem tego pewna. Masakra. A potem szkoła, egzaminy, bierzmowanie. Nie dam rady! To będzie dla mnie samobójstwo. Tsa... ;< Nie mam pojęcia co z tym zrobić. Byłam 21124802785791 razy u lekarza na badaniach i nic nie wyszło. Tzn. co? Jesteś świrem? UFO? o.o A może jednorożcem? To by mi odpowiadało. 

24 sierpnia 2011

słit 2.

"Jaki ten świat jest piękny" główne motto tych wakacji, moje i Klaudii tzn. już nie moje. Ja się z tym nie zgadzam! Tydzień temu jeszcze tak, ale nie dzisiaj. Po 1. Jak to powiedziała Sandra jesteś 'świnią'. Aha. ;P Po 2. zbliża się rok szkolny. Wisi mi nauka i nauczyciele! Najbardziej będzie brakowało mi Klaudii. Jak na razie spędziłyśmy razem całe 33 dni To tak jakby 1 września wyjechała do Chin! I już jej nie zobaczę ;< Oczywiście są jeszcze weekendy, ale wtedy nie możemy się spotkać. Łeh.. ;/ Najwyżej będziemy zrywać się wcześniej z naszych szkół. Oj tam, oj tam. 
Dzisiaj musiałam iść z Lubochni do domu pieszo w największe słońce. Uhfgrfhiwdki! Przynajmniej mam ładnie zjarane plecki :D hahaha. Ogólnie cały dzień spędziłam z Klaudiuszką, Angelą i Antkiem. 
Teraz ogarniam moje słit focie zrobione parę dni temu. ;)) 


ale ponure...




bez komentarza do mojej miny!

sruu.
No. To teraz będziecie mieć koszmary. Dobranoc :*

22 sierpnia 2011

Począteczek! :D

No i początek :D Jak na razie nie mam pojęcia co i jak pisać.
Wypadałoby jakoś to i tamto ogarnąć, ale nie mam pojęcia co i jak. ;P Może z czasem będzie lepiej.
Dzień spędziłam z Klaudią i Angelą. Jeśli się poszczęści to jutro nad ranem wyjadę do Wrocławia. Jak każdy mój wyjazd nic nie jest zaplanowane. Wszystko na ostatnią chwilę. To będzie spontan ;D Tak jak moja impreza urodzinowa w czwartek. Poszłam do sklepu po cukierki, a wróciłam z całą masą przekąsek, tortem i szampanem. Wpadło parę osób, ale to była niespodzianka dla mnie ;) No i wszystko się udało. Dopiero wczoraj skończył się zapas słodyczy.

Teraz coś z całkiem innej beczki. Byliście kiedyś zakochani? Nie rozumiem, większość jara się tym uczuciem. Jakie to cudowne i piękne. Motylki w brzuchu ach och! Dla mnie to głupie... nie ogarniam swojego życia. Po prostu...-.- Raz uśmiecham się sama do siebie powtarzając jaki ten świat jest piękny, a za parę minut jestem załamana, bo coś tam, ktoś tam. I zaraz znowu. Wiem, jestem dziwna. :P Cieszę się, że nie jestem normalna, o! Jak na ten moment to jestem w bardzo dobrym humorze. Dowiedziałam się paru rzeczy o Nim i teraz patrzę na niego całkiem inaczej. Już nie jest tak zajebisty, jak myślałam. Jeśli nie szanuje dziewczyn jak dla mnie jest dneeeeem! Tak, o! ;D